- Vickyy!! wstawaj!!! - obudziło mnie wołanie mamy. Zaspana i jeszcze w piżamie zeszłam na dół do kuchni gdzie siedziała cała moja 'rodzinka'.
- co ?! - spytałam trochę wkurzona że obudzili mnie tak wcześnie. - wiecie która godzina?!
- już prawie 11 - odpowiedział mi Lukas.
- no właśnie dopiero, więc mówcie czego ode mnie chcecie bo idę spać dalej. - odparłam obojętnie.
- wyjeżdżamy służbowo .. - zaczął Greg, ale nie dokończył bo mu przerwałam.
- mhm żadna nowość.. kiedy?
- za 1h mamy być na lotnisku.- odpowiedziała mi mama.
-lotnisku? - zdziwiłam się.
- tak wyjeżdżamy na pół roku.. jesteście już prawie dorośli więc ufamy wam. - zaraz... pół roku bez ich marudzenia i czepiania się Bóg wie o co? Mi to bardzo pasuje.
- spoko a teraz mogę już iść spać? - zapytałam, znudzona już tą całą rozmową.
- pożegnamy się tylko z wami i jedziemy na lotnisko. więc opiekujcie się sobą na wzajem, będziemy dzwonić jęsli tylko znajdziemy wolną chwilę. - odpowiedziała mi mama i chciała mnie przytulić ale odsunęłam się.
- daruj sobie te czułości a jeśli to wszystko to pozwolicie, że już sobie pójdę. - powiedziałam oschle i niemiło. Chociaż minęło sporo czasu to i tak mam do niej żal o to że nie pogodziła się z ojcem. Obwiniam ją o brak większego kontaktu z nim.
- tak możesz iść - odpowiedziała mi a ja wróciłam do mojego pokoju i położyłam się z powrotem do mojego cieplutkiego łóżka. Obudziłam się ok. 14. Jestem strasznym śpiochem zwłaszcza w wakacje kiedy mogę odpocząć od szkoły. Postanowiłam się ogarnąć. Rzęsy pomalowałam tuszem i włosy związałam w niedbałego koka i ubrałam te ciuchy . Zeszłam na dół . W kuchni leżała jakaś kartka Wzięłam ją i przeczytałam:
" rodzice wyjechali więc pojechałem ze znajomymi na 2 tygodnie nad jezioro. Masz wolną chate więc możesz zaprosić Kate czy coś... Lukas"
Teraz i jego mam z głowy. Lepiej być nie może. Postanowiłam wybrać się do Kate. Jak na Londyn to jest dziś wyjątkowo ładna pogoda. Kate mieszka blisko więc droga do niej zajęła mi niecałe 5 minut. Zapukałam. Drzwi jak zawsze otworzyła mi jej mama.
- dzień dobry pani - przywitałam się grzecznie.
- witaj Vicky - uśmiechnęła się do mnie. - Kate jest u siebie.
-dziękuję. - odpowiedziałam i udałam się do pokoju Kate.
- siemka - krzyknęłam wchodząc.
- hej - odparła jak zawsze radosna Kate. - Co dzisiaj robimy?
- wiesz.. mam teraz wolny dom i .. -nie dokończyłam bo przerwała mi.
- jak to?
- noo.. mama i Greg wyjechali gdzieś służbowo a Lukas ze znajomymi nad jezioro na 2 tygodnie.- odpowiedziałam jej. - więc wracając do tematu.. skoro przez te 2 tygodnie będę sama to może na ten czas pomieszkasz u mnie?
- jeszcze się pytasz?! oczywiście że tak!
-a twoja mama?
- czekaj pójdę spytać.- wyszła z pokoju i wróciła po 5 minutach z wielkim uśmiechem na twarzy. - zgodziła się!! - powiedziała podekscytowana Kate.
- pomogę ci się spakować? - raczej stwierdziłam niż zapytałam.
- okej - odpowiedziała mi i poszłyśmy do jej garderoby. Wzięła chyba największą walizkę jaką miała i zaczęłyśmy wrzucać do niej wszystkie potrzebne rzeczy. Oczywiście wygłupiałyśmy się przy tym więc zajęło nam to ponad godzinę. Kiedy już dopięłyśmy walizkę, zeszłyśmy na dół Kate krzyknęła do swojej mamy że wychodzimy. Kiedy już byłyśmy u mnie spytała:
- to co dzisiaj robimy?
- już prawie 16 więc najpierw rozpakuj się. Będziesz spała w pokoju gościnnym okej?
- jasne - odpowiedziała mi jak zwykle radośnie moja przyjaciółka - a potem?
- zrobimy impreze. co ty na to?
- świetny pomysł - mówiąc to rzuciła swoją walizkę na podłoge.- to najpierw zaprośmy gości.
- dobrze to ty zaproś wszystkich znajomych a ja zadzwonie do Chrisa i może zapytam Harry'ego czy nie chcieliby wpaść ok?
- spoko.Niech przyjdą o 20. - powiedziała i wzięła do ręki telefon. Ja zrobiłam to samo. Najpierw zadzwoniłam do Harry'ego. Odebrał po 3 sygnałach.
- Hej - przywitałam się.
- Hej - odpowiedział mi.
- robimy dzisiaj z Kate impreze u mnie. Może chcecie wpaść?
- bardzo chętnie o której?
- o 20. do zobaczenia.;)
- pa - pożegnał się.
Teraz zadzwoniłam tylko po Chrisa i razem z Kate poszłyśmy przygotować wszystko. Skończyłyśmy akurat o 20 kiedy zaczęli schodzić się pierwsi goście.Byłam ubrana tak (bez torebki ;D). Witałyśmy się z każdym po kolej. Kiedy byli już prawie wszyscy, muzyka grała głośno a niektórzy już chodzili wstawieni usłyszałam dzwonek do drzwi. Z drinkiem w ręku poszłam otworzyć. W drzwiach stało całe One Direction.
- hej! - powiedziałam na tyle głośno żeby muzyka mnie nie zagłuszyła.
-cześć - przywitali się.
- wejdźcie - zaprosiłam ich do środka i uśmiechnęłam się. Zrobili to co im kazałam i rozeszli się po domu. Obok mnie został tylko Harry.
- ty nie jesteś przypadkiem niepełnoletnia? - zapytał podejrzliwie patrząc na mojego drinka.
- oj tam oj tam - uśmiechnęłam się zadziornie. - chodź. przedstawię cię komuś - chwyciłam go za rękę i zaprowadziłam do stolika gdzie siedział Chris.
- Harry to jest Chris.Chris poznaj Harry'ego.
- siemka - powiedział Chris
- Hej - odpowiedział mu Harry.
- Chris to mój najlepszy przyjaciel -wyjaśniłam.
-aaa.Może zatańczymy? - spytał Harry.
- jasne - poszliśmy na parkiet. Przetańczyliśmy razem chyba całą noc. Około 5 wszyscy goście zaczęli się zbierać.Zanim się obejrzałam zostaliśmy tylko ja, Kate i chłopaki.
-eii jest burza czy mi się wydaje? - zapytała Kate stojąc przy oknie.
- ymm nie wydaje ci się - odpowiedział Niall.
- to może zostańcie u nas?- zaproponowałam .
- okej myślę że to dobry pomysł - odpowiedział Daddy.
- więc mam jeszcze jeden trzy osobowy pokój w nim będą spać Liam, Zayn i Louis... - i znowu ktoś mi przerwał.
- dlaczego tak? - zapytał zdziwiony Lou.
- bo wy macie dziewczyny... - odpowiedziałam mu i kontynuowałam- Niall i Harry będziecie spać z nami - wyszczerzyłam się.
- mi pasuje - powiedział zadowolony Harry.
- to Niall śpisz z Kate czy ze mną?
- z Kate- odpowiedział mi z uśmiechem.
- okej to Harry ze mną - powiedziałam i pokazałam wszystkim swoje pokoje.
- trzymaj - rzuciłam w Harry'ego koszulką Lukasa - powinna być dobra.
-dzięki - odpowiedział a ja poszłam przebrać się w piżame i troche ogarnąć.
- słodka piżamka - powiedział nie kto inny jak Harry.
- dziękuję - odpowiedziałam przygryzając lekko warge i położyłam się obok Harry'ego.
- branoc - powiedziałam i odwróciłam się do niego plecami.
- dobranoc - odpowiedział mi i zrobił to samo co ja. Leżałam tak chyba z 10 minut i nie mogłam zasnąć. Burza była coraz gorsza, a ja strasznie nie lubie burzy.
- Harry.. - zaczęłam
-hmm?
- śpisz?
-nie a co?
- nudzi mi się...
- jak to ci się nudzi? - zapytał. - przecież śpimy.
- nie mogę zasnąć.. - powiedziałam i stanęłam na swojej połowie łóżka. - poskacz ze mnąąą - poprosiłam go głosem 5 latki. i zaczęłam skakać po łóżku. Harry zaczął się ze mnie śmiać. Po 5minutach zmęczyłam się i położyłam z powrotem obok Harry'ego.
- haha już ci się znudziło?
- a żebyś wiedział że tak.. Teraz możemy iść spać ;D - przysunęłam się bliżej Harry'ego i przytuliłam go.
- a to za co?- zapytał zdziwiony ale wyraźnie zadowolony.
- po pierwsze boję się burzy a po drugie zimno mi. - odpowiedziałam mu a on przytulił mnie mocniej i oboje wtuleni w siebie zasnęliśmy.
**********
Przepraszam że dodaje tak późno ale ostatnio wena nachodzi mnie po 1 w nocy o.O Co do tego to trochę długi. Co myślicie?
masz zajebisteeeee opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńdopiero przeczytałam te kilka boskich rozdzialików :****
dziekuje ze to piszesz. jest niesamowite :d
czekam na nexta. :P
dziękuję za miły komentarz ;***
UsuńNoooo ! Podoba mi się, czekam na dalsze rozdziały :) Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńhttp://onedirection-diary.blogspot.com/
Pieeeeeeeeekny <3 dalej pisz nastepnego bo juz nie moge sie doczekac ;D normalnie boski.!!!! ;D
OdpowiedzUsuńSiema kochana, nawet db piszesz wiesz ;p
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie to Tw opowiadanie ^^
Tylko mam jedna uwage czy moglabys opisywac ubrania, pokoje itp a nie dodawac linki do zdj z nimi bo jakos to odejmuje urok opowiesci zreszta jak ktos na tel to czyta to linka nie mz otworzyc ;d
To tyle czekam na nn piszaj bo ja czekam ;*
Paa, bywaj ;*
P.S. I pamietaj zeby nn rozdzial byl dluuuuuugi !
dziękuję ;*i postaram się dodawać więcej opisów. Niektórzy lubią linki niektórzy nie ale bardzo dziękuje za rade ;) a co do następnego rozdziału to postaram się dodać za parę dni <3
UsuńPrzepraszam ale nie zgadam sie z toba Karrola. Ja naprzyklad wolalabym linki, dla mnie to jest dokladny opis wygladu. Wiec Schooki to jest juz twoj wybor. I mam nadzieje ze nastepny rozdzial bedzie juz niedlugo ;)
UsuńPostaram się dodać następny rozdział za 2-3 dni i przepraszam że tak długo nic nie dodaje ale ostatnio nie mam czasu ;c A co do tych pokoi, ubrań etc. to będę dodawać i krótkie opisy i linki :) Pozdrawiam :**
UsuńSpokojnie nie spiesz sie z opowiastka ;D pisz na spokojnie wtedy sa fajniejsze ;) ja ciebie tez Pozdrawiam ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!! Next!!Pliiiis!!!! Super Rozdział!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marzena
oooo jak słodko <3
OdpowiedzUsuń